Dnia 30 października 2015 r. młodzież klas biologiczno - chemicznych naszej szkoły  miała okazję wysłuchać wykładów realizowanych w ramach grantu Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.

Pierwszy  wygłoszony przez doktora Adama Krzystyniaka z Instytutu Biologii Doświadczalnej w Warszawie dotyczył historii odkryć medycznych.

Uczniowie dowiedzieli się, iż wiele ważnych w dzisiejszym świecie wynalazków i odkryć naukowych, zrodziło się przypadkiem. Jedno z najważniejszych odkryć XX wieku, dokonane właśnie przez szczęśliwy zbieg okoliczności, to odkrycie penicyliny przez Alexandra Fleminga w 1928 roku.

Jak głosi legenda słynny lekarz i laureat Nagrody Nobla poszukiwał szczepionki na tyfus i w czasie badań zauważył pleśń na jednej z płytek, na których były hodowane przez niego bakterie. Co ciekawe, wokół pleśni bakterie ginęły. Tak właśnie podczas badań nad tyfusem odkryto pierwszy antybiotyk, dzięki któremu medycyna zrobiła ogromny krok do przodu. Przypadek decyduje często o odkryciu nie tylko leków, ale również metod badawczych. Jednym z najciekawszych przykładów było odkrycie promieni rentgenowskich pod koniec XIX wieku. Wilhelm Roentgen badał promienie katodowe, kiedy zauważył, że promienie te zostawiają ślad na fluorescencyjnym kartonie. Na tej podstawie fizyk stwierdził, że światło może przechodzić przez ciała stałe, a jego odkrycie sprawiło, że dziś możemy prześwietlać dowolną część naszego organizmu.

Wykład drugi  wygłoszony przez  doktora Michała Pikułę, adiunkta w Zakładzie Immunologii Klinicznej i Transplantologii GUMedu był próbą odpowiedzi na pytanie: Czy warto być naukowcem?