Drukuj

 

Rzym można zwiedzać na wiele sposobów. My odkrywaliśmy Rzym przylatując liniami włoskimi z Bydgoszczy od 27 kwietnia 2017r. do 1 maja br. Nocowaliśmy w hotelu niedaleko zamku św. Anioła i blisko najmniejszego państwa świata – Watykanu. Nasza 24 - osobowa grupa prawie natychmiast po przylocie rozpoczęła rekonesans w Wiecznym Mieście, w które wplata się rozsławiona przez światowe kino atmosfera dolce vita. Rzym ma wszystko, czego oczekuje się od turystycznych metropolii: zachwycające zabytki, bogate życie artystyczne i kulturalne, nocne rozrywki oraz ducha kosmopolityzmu.20170429 145002 Już pierwszego dnia pobytu spacerowaliśmy po Campo di Fiori – placu, na którym postawiono pomnik spalonego na stosie przez inkwizycję filozofa dominikanina Giordano Bruno, z powodu głoszonych przez siebie heretyckich poglądów i po Via del Corso – jednej z najważniejszych ulic. Następnego dnia zwiedzaliśmy z przewodniczką – panią Moniką - Muzea Watykańskie, Plac św. Piotra i Bazylikę. Wieczorem spotkaliśmy się z księdzem Hieronimem Kopczyńskim z Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego. Ksiądz zaprosił nas do Instytutu. Tam obejrzeliśmy wystawę, bibliotekę, która jest znana wielu studentom i nie tylko. Wyruszyliśmy  na nocne zwiedzanie Rzymu. Obejrzeliśmy m.in. oryginalny średniowieczny dziedziniec, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych historii o zabytkach. Można było jeszcze spacerować z Księdzem do rana, ale nasza grupa po siedemnastu kilometrach zrobionych tego dnia udała się o godzinie pierwszej na spoczynek.

Zwiedzanie ruin starożytnego Rzymu, z jego najbardziej charakterystycznymi miejscami jak Palatyn, Forum Romanum lub fora cesarskie, cofnęło nas w czasie, następnego dnia wycieczki, o blisko 30 stuleci. I jeszcze Koloseum – czteropiętrowy amfiteatr. Starożytni cesarze z dynastii Flawiuszów byliby dumni słysząc w amfiteatrze Ave Maria w wykonaniu Marceliny Winczewskiej z klasy 2C. Widownia z sześćdziesięcioma tysiącami widzów … no…no! Można pozazdrościć i zobaczyć film z nagraniem.

A potem…tylko Bazylika św. Jana na Lateranie, Panteon i wieczorny spacer na Piazza Navona. To malownicze miejsce zauroczyło nas trzema fontannami: Maura, Neptuna oraz Czterech Rzek . Ta ostatnia, autorstwa Giovanniego Lorenza Berniniego, znajduje się w środkowej części placu i przedstawia personifikacje: Nilu, Rio de la Plata, Gangesu i Dunaju.

Przedostatniego dnia naszego pobytu tzn. 30 kwietnia , w niedzielę, niektórzy z nas wyruszyli o godzinie 12:00  na Plac św. Piotra. Wtedy odbywa się mini-audiencja, czyli Anioł Pański. Zobaczyliśmy papieża, który udzielał błogosławieństwa. Wieczorem żegnaliśmy się z Rzymem przy pięknie oświetlonej Fontannie di Trevi i … niestety następnego dnia, czyli 1 maja, musieliśmy już wracać do Polski. Liniami Mistral Air dolecieliśmy do Bydgoszczy, potem odbyliśmy podróż autobusową do Gdyni i nasze gorące rzymskie dolce vita przeistoczyło się w chłodną gdyńską rzeczywistość.

Zobaczcie naszą galerię zdjęć i oceńcie, czy było warto…